"To jest zła droga". Kosiniak-Kamysz krytykuje pomysł Trzaskowskiego
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przemawiał podczas Święta Ludowego w Proszowicach (woj. małopolskie).
Prezes PSL odniósł się do wydanego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego zarządzenia wprowadzającego m.in. zakaz wieszania krzyży w stołecznych urzędach.
Kosiniak-Kamysz uderza w Trzaskowskiego
– Z ogromnym smutkiem przyjąłem decyzję prezydenta Warszawy w sprawie krzyży. Rozmawiałem z nim chwilę potem. Mówił, że to nie będzie wykonywane, nie tak ma wyglądać – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier ocenił, że zarządzenie Trzaskowskiego "to jest zła droga". – Krzyż nie jest tylko i wyłącznie symbolem religijnym, jest symbolem pewnych wartości i tradycji – powiedział.
Szef ludowców podkreślił, że chrześcijaństwo odegrało kluczową rolę w historii i tradycji Polski. – Historia państwa polskiego jest nieodłączanie związana z chrześcijaństwem i wartościami, które tutaj z chrześcijaństwem przyszły. Dlatego będziemy ich bronić – zadeklarował.
Wicepremier zaznaczył, że PSL zdawało sobie sprawę z różnic światopoglądowych w koalicji rządzącej. – Nie byłoby zwycięstwa, gdyby nie Trzecia Droga. Nie ma możliwości posprzątania i przekierowania Polski na lepsze tory bez konieczności współpracy – oznajmił.
Lider PSL oświadczył również, że nigdy nie wyrazi zgody na upolitycznianie Kościoła lub wykorzystanie go przez jakąkolwiek partię polityczną.
Zakaz krzyży w urzędach
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał zarządzenie w sprawie wprowadzenia "standardów równego traktowania" w stołecznych urzędach. Decyzja oznacza nie tylko zakaz wieszania krzyży w budynkach warszawskich urzędów, ale także zabrania pracownikom urzędów eksponowania symboli religijnych na swoich biurkach.
W dokumencie wskazano też, że stołeczni urzędnicy powinni zwracać się do osób transpłciowych lub niebinarnych, używając preferowanych przez nich zaimków.